[...] niech pani nigdy nikogo i o nic nie prosi! Nigdy i o nic, tych zwłaszcza, którzy są od pani potężniejsi. Sami zaproponują, sami wszystko dadzą.
Koty zdają się wyznawać zasadę, że nigdy nie zaszkodzi poprosić o to, czego się chce.
[...] zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie szczęśliwy, mogąc pomóc... oczywiście pod warunkiem, że go poprosicie.
Związek jest zdrowy wówczas, gdy każde z partnerów może swobodnie prosić o to, czego pragnie, i jednocześnie ma prawo, jeśli chce, odmówić takiej prośbie.
Nie powinien pan oddawać się pragnieniom, w które pan nie wierzy. [...] Musi pan albo umieć z tych pragnień zrezygnować, albo pragnąć ich całkowicie i prawdziwie. Jeśli zdoła pan raz prosić tak, że w samym sobie będzie pan pewien spełnienia tej prośby, spełni się ona.
Nie proszę nikogo o ogień. Nie chcę nic nikomu zawdzięczać. W życiu, miłości, literaturze. A mimo to palę.
Brak dodatkowych informacji o wybranym temacie.